Sezon 3: 1995/96
Przed tym sezonem do Newcastle dołączyli m.in. Les Ferdinand, David Ginola czy Shaka Hislop. Z takimi wzmocnieniami wszyscy liczyli na miejsce w czołówce tabeli. Od tego roku Premiership liczyło 20 zespołów, a nie 22 jak to miało miejsce w trzech poprzednich sezonach. Sam sezon rozpoczął się dobrze, bo od czterech zwycięstw. Na inaugurację Sroki pokonały Coventry 3:0, a gola zdobył m.in. Les Ferdinand, który w tych pierwszych czterech meczach zdobył cztery gole. W piątej kolejce Southampton pokonało drużynę Keegana 1:0, ale potem znów zaczęła się dobra passa wynikająca ze zwycięstw nad pięcioma kolejnymi rywalami, m.in. Chelsea 2:0 i Wimbledonem 6:1. W 11. kolejce padł remis w meczu z Tottenhamem, jednak seria bez porażki trwała dalej. W czterech kolejnych meczach Sroki trzy razy zdobyły komplet punktów (z Liverpoolem 2:1, Blackburn 1:0 i Leeds 2:1) oraz zremisowały 1:1 z Aston Villą. Serię tą przerwała porażka z Chelsea 0:1 w 17. meczu sezonu. Na półmetku Newcastle zajmowało 1. miejsce z dorobkiem 45. punktów i o 10 wyprzedzali drugi Manchester United. Najlepszym strzelcem w połowie sezonu był Les Ferdinand z 18. golami! W 20. kolejce na Old Trafford zmierzył się wicelider z liderem. Zwycięstwo przypadło gospodarzom, którzy po golach Andy Cole'a i Roy'a Keane'a wygrali 2:0. Później kolejny raz udało się wygrać pięć meczów z rzędu, zaczynając od Arsanalu (2:0), kończąc na Middlesbrough (2:1). Później przyszła słabsza seria. Sroki w pięciu meczach zdobyły tylko 4 punkty. 23 marca 1996 Newcastle po porażce 0:2 z Arsenalem pierwszy raz w tym sezonie opuściło fotel lidera na rzecz Manchesteru United. Sroki próbowały powrócić na szczyt i w 6 meczach odnieśli 4 zwycięstwa, 1 remis i 1 przegrali. Przed ostatnią kolejką Newcastle traciło do Manchesteru dwa punkty. Sroki podejmowały Tottenham i musiały swój mecz wygrać, a Czerwone Diabły przegrać, by myśleć o zwycięstwie w lidze. Tak się jednak nie stało. W meczu na St. james' Park padł remis 1:1. Ale nawet zwycięstwo nic by nie dało, bo piłkarze ManU wygrali swój mecz (3:0 z Middlesbrough). I tak oto z 10-punktowej przewagi na półmetku stała się 4-punktowa strata na koniec sezonu. Jak to jest możliwe? Tego chyba nawet nie wie ani Kevin Keegan, ani zawodnicy grający wtedy w biało-czarnych koszulkach. Mimo, że w czasie sezonu przybyli na St. james' Park David Batty i Faustino Asprilla, to w końcowym rozrachunku nie udało się utrzymać ciężko wypracowanej przewagi. Les Ferdinand z 25 bramkami na koncie zajął dopiero 3. miejsce w klasyfikacji strzelców, wygrał oczywiście Alan Shearer (31 goli). Na uwagę zasługuje bilans meczów na St. james' Park. Sroki wygrały 17 razy, raz zremisowały i tylko raz przegrały.
- Mecze: 38
- Zwycięstwa: 24
- Remisy: 6
- Porażki: 8
- Gole: 66-37
- Punkty: 78
- Miejsce: 2
- Średnia widzów: 36 505
- Razem widzów: 693 599
- Manager: Kevin Keegan
- Kadra: Phillipe Albert, Faustino Asprilla, Warren Barton, David Batty, Peter Beardsley, John Beresford, Lee Clark, James Crawford, Robbie Elliott, Les Ferdinand, Ruel Fox, Keith Gillespie, David Ginola, Shaka Hislop, Chris Holland, MarcHottiger, Steve Howey, Darren Huckerby, Paul Kitson, Robert Lee, Darren Peacock, Scott Sellars, Paul Srnicek, Steve Watson
