19.08.2005, St. James' Park, Newcastle
1 kolejka rozgrywek
Newcastle 2-1(1-0) Wigan
Parker 38', Ameobi 64' - McCulloch 59'
6 | Strzały celne | 6 |
1 | Strzały niecelne | 4 |
2 | Strzały zablokowane | 3 |
4 | Rzuty rożne | 11 |
17 | Faule | 19 |
7 | Spalone | 2 |
1 | Żółte kartki | 1 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
Widzów: 51569 | ||
Sędzia: Martin Atkinson |
Shay Given | Chris Kirkland | ||||
Stephen Carr | Emmerson Boyce | ||||
Titus Bramble | Arjan De Zeeuw | ||||
45' | Craig Moore | Fitz Hall | |||
Celestine Babayaro | Leighton Baines | ||||
Nolberto Solano | Paul Scharner | ||||
Scott Parker | Luis Valencia | 90' | |||
16' | Nicky Butt | Denny Landzaat | 87' | ||
Belozoglu Emre | Lee McCulloch | ||||
Damien Duff | Emile Heskey | ||||
76' | Shola Ameobi | Henri Camara |
45' | Steven Taylor | David Connolly | 90' | ||
16' | Charles N'Zogbia | Graham Kavanagh | 87' | ||
76' | Albert Luque | Michael Pollitt | |||
Steve Harper | Matt Jackson | ||||
James Milner | David Wright |
Komentarz meczowy:
Bramki Scotta Parkera i Sholi Ameobiego wystarczyły, by drużyna Newcastle United mogła cieszyć się z trzech punktów zdobytych na inaugurację sezonu przeciwko Wigan.
Pierwszy gol padł łupem kapitana "Srok" w 38 minucie, kiedy piłkę na lewej stronie otrzymał Shola Ameobi. Czarnoskóry napastnik znakomicie przedarł się z piłką do środka i zagrał na szósty metr, gdzie Parker uwolnił się od obrońcy i jako pierwszy w tym sezonie wpisał się na listę strzelców. Chwilę zwątpienia nadeszły, kiedy stadionowy zegar odmierzył godzinę gry. Wtedy to bardzo niepewny dzisiejszego dnia Steven Carr nie potrafił wyekspediować piłki po rzucie wolnym egzekwowanym z głębi pola. Futbolówka zawisła w powietrzu i walczący z Taylorem Heskey strącił ją w kierunku Lee McCullocha. Napastnik Latics mógł spokojnie zejść do środka i pokonać Shaya Givena. Odpowiedź gospodarzy była szybka, bo zaledwie pięć minut później wprowadzony w pierwszej połowie za Nicky'ego Butta (uraz głowy) Charles N'Zogbia otrzymał piłkę od Damiena Duffa i w swoim stylu popędził pod bramkę rywala. Strzał młodego Francuza został wybroniony, ale tam gdzie powinien znalazł się Shola Ameobi, który z nie najwygodniejszej pozycji uderzeniem z półwoleja umieścił futbolówkę w bramce Kirklanda. Niestety pomimo prowadzenia mecz nie układał się po myśli "Srok". Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem plac gry musiał opuścić mocno zapracowany tego popołudnia Shola Ameobi i jego miejsce zajął Albert Luque. Co zapewne nikogo nie dziwi, jakiejś dolegliwości nabawił się także Celestine Babayaro i Glenn Roeder w obliczu wykorzystania limitu zmian musiał przesunąć N'Zogbię na lewą obronę, a Nigeryjczyka ustawić bardziej z przodu.
Nie tylko kontuzje jednak przysporzyły bardzo entuzjastycznej i rozkrzyczanej publiczności wiele nerwów. Gracze Paula Jewella nie przestraszyli się rywala i raz po raz próbowali zaskoczyć nie najlepiej zorganizowanych dzisiaj gospodarzy. Bardzo dobrze zaprezentowały się nowe nabytki. Dobra gra Heskeya i Valencii sprawiły, że pod bramką Givena było niekiedy bardzo gorąco, szczególnie, gdy do piłki dochodził Henri Camara. Defensorzy Newcastle mieli ręce pełne roboty i niestety żadnemu z nich nie udało się wystrzec poważnych błędów.
Jak to często bywa na początku sezonu, wielu piłkarzy nie doszło jeszcze do swojej optymalnej formy. Uznanie należy się dzierżącemu opaskę kapitana Scottowi Parkerowi, jako że wszędobylski pomocnik próbował te braki za wszelką cenę zniwelować. Na tym etapie pozostaje się cieszyć, że przy nie najlepszej postawie potrafiliśmy zdobyć komplet punktów i ustawić się w korzystnej sytuacji przed zbliżającymi się meczami. W ostatnich dziewięciu latach "Srokom" zaledwie raz udało się wygrać mecz otwierający ligową batalię i było w sezonie 2002/03 przeciwko West Ham (4:0).