03.11.2007, St. James' Park, Newcastle
11 kolejka rozgrywek


Newcastle 1-4(1-3) Portsmouth
Campbell 16'-sam - Pamarot 8', Mwaruwari 9', Utaka 11', Kranjcar 71'
8 | Strzały celne | 5 |
6 | Strzały niecelne | 4 |
0 | Strzały zablokowane | 2 |
4 | Rzuty rożne | 5 |
14 | Faule | 15 |
2 | Spalone | 0 |
2 | Żółte kartki | 2 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
Widzów: 51490 | ||
Sędzia: Chris Foy |
Steve Harper | David James | ||||
18' | ![]() |
Claudio Cacapa | Sol Campbell | ||
Steven Taylor | ![]() | ||||
Joey Barton | Noe Pamarot | ||||
Nicky Butt ![]() |
Glen Johnson | ||||
69' | ![]() |
James Milner | ![]() | ||
Abdoulaye Faye | Papa Bouba Diop | ||||
Charles N'Zogbia | Niko Kranjcar | ||||
Michael Owen | Sulley Muntari | 87' | ![]() |
||
Alan Smith ![]() |
Benjamin Mwaruwari | 76' | ![]() |
||
57' | ![]() |
Sanchez Jose Enrique | John Utaka |
18' | ![]() |
David Rozehnal | Pedro Mendes | 87' | ![]() |
69' | ![]() |
Belozoglu Emre | Nwankwo Kanu | 76' | ![]() |
57' | ![]() |
Obafemi Martins | Jamie Ashdown | ||
Fraser Forster | Matthew Taylor | ||||
Geremi Njitap | Lauren |
Komentarz meczowy:
Newcastle United poniosło pierwszą porażkę na własnym stadionie przegrywając z Portsmouth 1:4.
Jedynego gola dla Srok zdobył Sol Campbell trafiając do własnej siatki, a dla gości Pamarot, Mwaruwari, Utaka oraz… Steven Taylor.
Newcastle od pierwszej minuty miało lekką przewagę, ale wszystko zmieniło się w 8 minucie. Po dośrodkowaniu w pole karne Srok, Butt wybił piłkę na 20 metr, a tam znalazł się Noe Pamarot, który mocnym strzałem trafił w okienko bramki strzeżonej przez Harpera.
Po wznowieniu gry prostopadłe podanie trafiło do Benjamina Mwaruwariego, który spokojnie poradził sobie z Cacapą i podkręconym strzałem posłał piłkę w długi róg bramki podwyższając prowadzenie.
Sroki nie zdążyły otrząsnąć się po dwóch ciosach, a już w 11 minucie kolejny gol dla Portsmouth. Kolejny błąd popełnił Cacapa i piłka trafiła do Johna Utaki. Nigeryjczyk bez problemu minął bramkarza i wbił piłkę do pustej bramki.
Newcastle przywróciło nadzieje na korzystny wynik już kilka minut później. N’Zogbia uderzył zza pola karnego, a James wybił piłkę, do której dopadł Owen, a jego strzał odbił się od Jamesa, trafił w nadbiegającego Campbella i piłka wpadła do siatki.
Sam Allardyce, który po trzech straconych bramkach zszedł z trybun na ławkę rezerwowych postanowił zdjąć bardzo słabego Cacapę i zmienił go na Davida Rozehnala.
Sroki szukały kontaktowego trafienia. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka trafiła na długi słupek do Stevena Taylora, a jego strzał zdołał wybronić James.
Kolejne minuty spotkania upływały pod dyktando gospodarzy, ale nie wiele z tego wynikało. Nie wiele ciekawych akcji na boisku, a zawodnicy zaczęli grać ostro i choć sędzia pozwalał na dużo to i tak żółte kartki zobaczyli Distin, Smith oraz Butt. Do przerwy wynik już nie uległ zmianie.
Początek drugiej połowy wyglądał podobnie do ostatnich 25 minut pierwszej odsłony spotkania. Newcastle atakowało, ale piłkarze zbyt często próbowali dośrodkowywać w pole karne, gdzie Owen i Smith nie mieli szans z wysokimi obrońcami gości. Również David James przechwytywał wiele centr.
W 58 minucie Obafemi Martins zastąpił Jose Enrique, co wprowadziło trochę ożywienia w grze Srok, ale oczekiwanych bramek nie przyniosło. W 66 minucie Michael Owen swoim strzałem nie sprawił większych problemów bramkarzowi rywali, a chwilę później po podaniu Taylora z 6 metrów strzelał Alan Smith, ale trafił prosto w bramkarza.
Minutę później swoją okazję miał Nico Kranjcar. Jego uderzenie głową wybronił jednak Steven Harper. W Newcastle została przeprowadzona ostatnia zmiana – Emre za Milnera.
W 71 minucie Portsmouth wywalczyło rzut wolny z lewej strony boiska na wysokości pola karnego. Do piłki podszedł Kranjcar i dośrodkował na niskiej wysokości na szósty metr, gdzie piłkę podbił Taylor myląc bramkarza i pakując piłkę do własnej bramki przesądzając ostatecznie losy spotkania.
Kibice, którzy zdecydowali się opuścić stadion na kwadrans przed końcem meczu nie mają czego żałować. Sroki stworzyły tylko jedną sytuację, gdy w pole karne dośrodkował Barton, a David James skutecznie zablokował strzał głową Martinsa.
Zawodnicy Srok chyba uwierzyli, że boisko może wygrać za nich. Podopieczni Harry’ego Redknappa po 11 minutach meczu pokazali, że tak nie jest. Miejmy nadzieję, że ten zimny prysznic dobrze podziała na Newcastle, które za tydzień rozgrywa najważniejszy dla kibiców mecz – derby północno-wschodniej Anglii z Sunderlandem.