20.04.2008, St. James' Park, Newcastle
34 kolejka rozgrywek
Newcastle 2-0(2-0) Sunderland
Owen 4', 45'-k
4 | Strzały celne | 5 |
7 | Strzały niecelne | 5 |
1 | Strzały zablokowane | 6 |
4 | Rzuty rożne | 4 |
8 | Faule | 18 |
2 | Spalone | 0 |
0 | Żółte kartki | 4 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
Widzów: 52305 | ||
Sędzia: Mike Dean |
Steve Harper | Craig Gordon | ||||
Habib Beye | Daniel John Higginbotham | ||||
Steven Taylor | Nyron Nosworthy | ||||
Joey Barton | Danny Collins | ||||
Geremi | Paul McShane | 87' | |||
Nicky Butt | Dean Whitehead | ||||
Abdoulaye Faye | Liam Miller | ||||
Michael Owen | Andy Reid | ||||
76' | Mark Viduka | Carlos Edwards | 58' | ||
70' | Obafemi Martins | Daryl Murphy | 80' | ||
87' | Sanchez Jose Enrique | Kenwyne Jones |
76' | Andrew Carroll | Ian Harte | 87' | ||
70' | Damien Duff | Kieran Richardson | 58' | ||
87' | David Edgar | Michael Chopra | 80' | ||
Fraser Forster | Marton Fulop | ||||
Alan Smith | Grant Leadbitter |
Komentarz meczowy:
Newcastle United pokonało Sunderland 2-0 w derbach północno-wschodniej Anglii, które odbyły się na St. James’ Park. Obydwa gole, w tym jeden z karnego, dla Srok zdobył Michael Owen, który został wybrany piłkarzem meczu.
Tak jak wcześniej zapowiedział Kevin Keegan jedenastka Newcastle w ogóle nie różniła się od tej, która wyszła na mecz z Portsmouth. Na ławce zabrakło jednak Jamesa Milnera, który wyleczył kontuzję, ale nie zdążył przygotować się do meczu.
Od pierwszego gwizdka sędziego drużyny narzuciły szybkie tempo, jednak dużo gry odbywało się w środku pola, a agresywny pressing z obydwu stron powodowała wiele niedokładnych podań.
Już w 4 minucie Newcastle, które do tej pory przeważało, wyszło na prowadzenie. Z prawej strony dośrodkował Geremi, a w polu karnym gości Michael Owen wyprzedził jednego z obrońców i mierzonym strzałem głową pokonał Craiga Gordona.
Kilka minut później po rzucie rożnym piłka znów znalazła się w bramce Sunderlandu, ale sędzia prędzej przerwał grę. O dużym szczęściu może mówić Paul McShane, bo to on pokonał własnego bramkarza.
W 13 minucie Habib Beye próbował zaskoczyć strzałem z daleka Gordona i można powiedzieć, że mu się to udało, bo szkocki bramkarz odbił piłkę na róg, chociaż ta nie zmierzała w ogóle do bramki.
Przez następne kilkanaście minut Sroki utrzymywały przewagę, ale brakowało ostatniego podania, które otworzyło by drogę do bramki, natomiast podopieczni Roya Keane’a próbowali grać z kontry, ale osamotniony w ataku Kenwyne Jones nie dawał sobie rady z defensorami z St. James’ Park.
Kolejną groźną okazję Newcastle przeprowadziło w 29 minucie, gdy podanie na wolne pole przejął Obafemi Martins, który ruszył lewą stroną, aż w końcu zdecydował się na strzał z ostrego kąta, co nie sprawiło problemów Gordonowi. Wydawało się, że Nigeryjczyk lepiej by zrobił gdyby podał przed bramkę, gdzie nadbiegali Mark Viduka i Owen.
W ostatnich minutach pierwszej połowy Newcastle oddało pole gościom, których stać było tylko na jeden strzał z ponad 20 metrów, który trafił wprost w ręce Steve’a Harpera.
Tuż przed przerwą Sroki przeprowadziły ostatni atak. Dwójkowa akcja Owena i Viduki zakończyła się zagraniem ręką Danny’ego Higginbothama i sędzia nie miał innego wyboru jak wskazanie na jedenasty metr. Do wykonywania rzutu karnego podszedł Owen, który nie bez trudu pokonał Gordona. Tym samym na przerwę Sroki schodziły z dwubramkową przewagą.
Drugie 45 minut rozpoczęło się od przewagi Sunderlandu, które jednak nie potrafiło zagrozić bramce Newcastle. W 58 minucie Roy Keane zdecydował się na pierwszą zmianę wprowadzając Kierana Richardsona za Carlosa Edwardsa. Chwilę później Andy Reid z 25 metrów strzelił nad poprzeczką.
W 68 minucie mogło paść po jednej bramce dla obu drużyn. Najpierw Obafemi Martins miał przed sobą już tylko bramkarza, ale strzelił wprost w Gordona, a zaraz potem po drugiej stronie znakomite dośrodkowanie z lewej strony trafiło na głowę Jonesa, a przed stratą bramki Sroki uratowała fenomenalna interwencja Harpera.
Newcastle zaczęło wreszcie kontrolować grę i tak naprawdę nie wiele się już działo. Warto tylko wspomnieć o niecelnym strzale Nicky Butta i uderzeniu z woleja Liama Millera, który posłał piłkę nad poprzeczką.
Na boisku pojawili się jeszcze Damien Duff, Andrew Carroll i David Edgar, a w drużynie gości Ian Harte oraz były piłkarz Newcastle – Michael Chopra, który na St. James’ Park został przywitany gwizdami. Te korekty w składach nic nie przyniosły i 139. spotkanie pomiędzy Newcastle a Sunderlandem zakończyło się zwycięstwem Srok.
Chociaż sam mecz mógł rozczarować to jednak najważniejszy jest wynik, a dla nas on jest bardzo zadowalający. Pokonaliśmy największego rywala, w ligowej tabeli zrównaliśmy się punktami z Tottenhamem i co najważniejsze – zapewniliśmy sobie utrzymanie w Premier League. Za tydzień Sroki jadą do Londynu na mecz z West Hamem, do którego tracą pięć punktów. Pierwsza dziesiątka nadal w zasięgu!