04.03.2009, St. James' Park, Newcastle
28 kolejka rozgrywek
Newcastle 1-2(1-1) Man Utd
Lovenkrands 9' - Rooney 20', Berbatov 56'
4 | Strzały celne | 5 |
3 | Strzały niecelne | 3 |
4 | Strzały zablokowane | 6 |
3 | Rzuty rożne | 10 |
11 | Faule | 10 |
1 | Spalone | 6 |
2 | Żółte kartki | 2 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
Widzów: 51636 | ||
Sędzia: Steve Bennett |
Steve Harper | Edwin van der Sar | ||||
Fabricio Coloccini | Rio Ferdinand | ||||
77' | Ryan Taylor | John O'Shea | |||
Steven Taylor | Nemanja Vidic | ||||
Sebastien Bassong | Patrice Evra | ||||
Jose Enrique | Michael Carrick | ||||
Geremi Njitap | Park Ji-Sung | ||||
82' | Alan Smith | Darren Fletcher | |||
Obafemi Martins | Dimitar Berbatov | 90' | |||
Peter Lovenkrands | Wayne Rooney | ||||
Jonas Gutierrez | Cristiano Ronaldo |
77' | Andrew Carroll | Ryan Giggs | 90' | ||
82' | Kazenga LuaLua | Ben Foster | |||
Tim Krul | Jonny Evans | ||||
David Edgar | Richard Eckersley | ||||
Nicky Butt | Carlos Tevez | ||||
Claudio Cacapa | Paul Scholes | ||||
Shola Ameobi | Anderson |
Komentarz meczowy:
Newcastle United po ambitnej walce i fatalnym błędzie Ryana Taylora przegrało z liderami Premier League Manchesterem United 1:2. Autorem jedynej bramki dla Srok był Peter Lovenkrands.
Od pierwszej minuty w drużynie gospodarzy zagrali Alan Smith oraz Geremi, którzy zastąpili kontuzjowanego Nicky’ego Butta oraz pauzującego za czerwoną kartkę Kevina Nolana.
Mecz od samego początku toczył się w szybkim tempie, a szczęścia próbowali Obafemi Martins oraz Cristiano Ronaldo, ale posyłali oni piłkę obok bramki.
W 9 minucie Newcastle wyszło z kontrą. Jonas Guttierez uderzył zza pola karnego, a niepokonany w lidze od ponad 1300 minut Edwin van der Sar wypuścił piłkę pod nogi Lovenkrandsa, który bez większego problemu zdobył bramkę.
Manchester szybko próbował odrobić straty, ale znów został skontrowany przez Sroki. Lovenkrands i Martins ruszyli na bramkę gości i Nigeryjczyk zmarnował tą sytuację strzałem obok.
Dobrą okazję do zdobycia bramki miał też Ryan Taylor, gdy Newcastle wywalczyło rzut wolny w okolicach 20-ego metra. Skrzydłowy Srok niestety uderzył za wysoko.
W 20 minucie padło wyrównanie. Po podaniu Dimitara Berbatowa w polu karnym z piłką obrócił się Wayne Rooney i mocnym strzałem pokonał Steve’a Harpera. Piłka w locie otarła się jeszcze o Stevena Taylora, co utrudniło interwencję bramkarzowi Srok.
Po słabszym okresie gry Newcastle znów zdecydowanie zaatakowało, a najbliżej zdobycia bramki był… Nemanja Vidic, który po dośrodkowaniu Ryana Taylora mógł skierować piłkę do własnej bramki, ale na jego szczęście piłka wyszła na róg.
Czerwone Diabły szybko przejęły inicjatywę, a bliski zdobycia bramki był Vidic, ale tym razem mógł trafić do właściwej bramki. Serb miał 100% szansę, ale jego główka przeleciała nad praktycznie pustą bramką.
Jeszcze przed przerwą Rooney dostał świetne podanie od Carricka, ale napastnik reprezentacji Anglii nie trafił w piłkę i do przerwy utrzymał się remis.
Drugą część spotkania Newcastle zaczęło całkiem dobrze, ale w 56 minucie fatalny błąd popełnił Ryan Taylor za krótko podając do Harpera, co wykorzystał Park Ji-Sung podając do Berbatowa, który wpakował piłkę do siatki.
Goście po zdobytej bramce mocno przeważali, a Rooney i Berbatow byli bliscy pokonania Harpera, ale ten nie dał się pokonać napastnikom z Manchesteru. Newcastle próbowało grać z kontry, ale nie wiele z tego wynikało.
Strzałami z dalszej odległości van der Sara próbowali pokonać Lovenkrands oraz Martins, ale tym razem holenderski golkiper pewnie złapał piłkę.
Chris Hughton wprowadził na boisko Andrew Carrolla oraz Kazengę LuaLuę, ale nie wiele to zmieniło w poczynaniach Newcastle, które ostatecznie przegrało 1:2.
Sroki na pewno nie muszą wstydzić się tego występu, z wyjątkiem Ryana Taylora, któremu to spotkanie zdecydowanie nie wyszło. Jednak gdyby Newcastle częściej grało tak dobrze jak dziś to na pewno na swoim koncie miałoby zdecydowanie więcej oczek.
Za półtora tygodnia Sroki jadą na KC Stadium by zmierzyć się z Hull City, z którym ma rachunki do wyrównania. Być może po kontuzji do składu powróci Michael Owen.