Nastepny mecz

Rywal Newcastle

Newcastle United

West Ham United -:-
 
30.03.2024
St. James' Park, Newcastle

Ostatni mecz

Rywal NUFC Manchester City

Newcastle United

2-0
 
16.03.2024
City of Manchester Stadium, Manchester

Tabela Championship

LpDrużynaMeczePunkty
1.Arsenal FC 2864
2.Liverpool FC 2864
3.Manchester City 2863
4.Aston Villa 2956
5.Tottenham Hotspur 2853
6.Manchester United 2847

NUFC.PL zmienia się dzięki Wam!
Zapraszamy do korzystania z nowego systemu komentarzy, o wiele więcej zmian jest coraz bliżej.

NUFC - dolacz do nas

NUFC.PL tworzą kibice dla kibiców. Przyłącz się do nas i pomóż sprawiać, że strona staje się dla Was lepsza!
Kontakt przez dział Współpraca lub wiadomość na Facebooku.

Newcastle United Terminarz Liverpool - Newcastle

03.05.2009, Anfield, Liverpool
35 kolejka rozgrywek

Liverpool FC Newcastle United

Liverpool 3-0(2-0) Newcastle
Benayoun 22', Kuyt 28', Leiva 87'

11 Strzały celne 0
16 Strzały niecelne 1
4 Strzały zablokowane 4
7 Rzuty rożne 1
6 Faule 8
5 Spalone 5
0 Żółte kartki 2
0 Czerwone kartki 1
Widzów: 44121
Sędzia: Phill Dowd

  Pepe Reina Steve Harper 
  Jamie Carragher Habib Beye 
  Fabio Aurelio Żółta kartka Fabricio Coloccini 
  Daniel Agger  Sebastien Bassong 
  Alvaro Arbeloa Czerwona kartka 77' Joey Barton 
  Steven Gerrard Nicky Butt   
63' Out Albert Riera Mark Viduka 80' Out
80' Out Xabi Alonso  Żółta kartka Alan Smith 
89' Out Javier Mascherano Obafemi Martins  80' Out
  Dirk Kuyt Damien Duff
  Yossi Benayoun Peter Lovenkrands46' Out

63' In Ryan Babel Kevin Nolan 80' In
80' In Lucas Leiva Michael Owen 80' In
89' In David Ngog Jonas Gutierrez 46' In
  Diego Cavalieri Tim Krul  
  Martin Skrtel Danny Guthrie  
  Andrea Dossena David Edgar  
  Nabil El Zhar Andrew Carroll  

Komentarz meczowy:
Klęską zakończyła się wyprawa Newcastle United do Liverpoolu. Walczący o mistrzostwo The Reds zwyciężyli 3:0 i tylko korzystne wyniki na innych boiskach dają jeszcze nadzieję Srokom na utrzymanie. Kolejny raz mieliśmy też okazję zobaczyć pokaz głupoty Joeya Bartona.

Z Michaelem Owenem na ławce zdecydował się rozpocząć mecz Alan Shearer. Do pierwszej jedenastki wskoczyli Peter Lovenkrands i Joey Barton, a Damien Duff wyjątkowo zagrał na lewej obronie.

Newcastle tylko przez pierwszy kwadrans dotrzymywało kroku Liverpoolowi, ale ani wtedy, ani później nie stworzyli realnego zagrożenia pod bramką Pepe Reiny. Gospodarze powoli się rozkręcali i z każdą minutą mieli coraz większą przewagę.

Kibice na Anfield Road na pierwszą bramkę czekali do 22 minuty, gdy to Dirk Kuyt zagrał przed bramkę do Yossi’ego Benayouna, który bez problemu skierował piłkę do siatki. Niestety źle zachował się w tej sytuacji sędzia liniowy, który nie zauważył, że Izraelczyk w momencie podania znajdował się na pozycji spalonej.

6 minut później Liverpool wywalczył rzut rożny. Steven Gerrard dośrodkował wprost na głowę Kuyta, który uwolnił się spod krycia i głową pokonał Steve’a Harpera.

Do końca pierwszej połowy The Reds mieli jeszcze mnóstwo okazji do podwyższenia wyniku. Kilka razy próbował Gerrard, raz Xabi Alonso trafił w poprzeczkę, a Daniel Agger również był bliski pokonania Harpera. Po drugiej stronie boiska Mark Viduka znalazł się w dogodnej do strzelenia gola sytuacji, ale nie dość, że przestrzelił to jeszcze sędzia niesłusznie odgwizdał spalonego.

W przerwie Shearer wprowadził w miejsce Lovenkrandsa Jonasa Gutierreza, ale nie wiele to pomogło, bo druga połowa wyglądała podobnie do pierwszej – Liverpool przeważał, a Newcastle nie wiele miało do powiedzenia.

Na szczęście dla Srok pewni wyniku gospodarze nie atakowali już z takim animuszem, a bardzo często zbyt ładnie chcieli zakończyć swoje akcji i obrońcy Newcastle jeszcze zdążyli przerwać atak rywala. Mimo wszystko dwukrotnie Sroki ratowała poprzeczka – kolejny raz pechowcem okazał się Xabi Alonso, a także Steven Gerrard.

Niestety Xabi Alonso jeszcze przed końcem meczu musiał zostać zniesiony na noszach, a wszystko w wyniku brutalnego ataku Joeya Bartona. Angielski pomocnik kolejny raz nie wytrzymał psychicznie i wyprostowanymi nogami zaatakował Hiszpana, za co zobaczył czerwoną kartkę.

Osłabieni goście już nie mieli już szans nawet na honorowego gola, a jeszcze dali sobie strzelić jeszcze jedną bramkę. Wprowadzony w miejsce Alonso Lucas Leiva główką wpakował piłkę do siatki, ale powtórki nie wyjaśniły, czy czasem Brazylijczyk nie był na minimalnym spalonym.

Liverpool ostatecznie wygrał w pełni zasłużenie, a zawodnicy Newcastle będą musieli jutro nasłuchiwać wieści z Villa Park, gdzie Aston Villa podejmie Hull City. Od tego spotkania będzie wiele zależało w ostatecznym rozrachunku.

[ Wróć ]