Nastepny mecz

Rywal Newcastle Crystal Palace FC

Newcastle United

-:-
 
24.04.2024
Selhurst Park, Londyn

Ostatni mecz

Rywal NUFC

Newcastle United

Tottenham Hotspur 4-0
 
13.04.2024
St. James' Park, Newcastle

Tabela Championship

LpDrużynaMeczePunkty
1.Arsenal FC 3171
2.Liverpool FC 3171
3.Manchester City 3170
4.Aston Villa 3260
5.Tottenham Hotspur 3260
6.Newcastle United 3250

NUFC.PL zmienia się dzięki Wam!
Zapraszamy do korzystania z nowego systemu komentarzy, o wiele więcej zmian jest coraz bliżej.

NUFC - dolacz do nas

NUFC.PL tworzą kibice dla kibiców. Przyłącz się do nas i pomóż sprawiać, że strona staje się dla Was lepsza!
Kontakt przez dział Współpraca lub wiadomość na Facebooku.

Newcastle United Terminarz Liverpool - Newcastle

01.05.2011, Anfield, Liverpool
35 kolejka rozgrywek

Liverpool FC Newcastle United

Liverpool 3-0(1-0) Newcastle
Rodriguez 10 Kuyt 59-k Suarez 65

5 Strzały celne 1
5 Strzały niecelne 7
4 Strzały zablokowane 3
3 Rzuty rożne 12
16 Faule 10
4 Spalone 0
1 Żółte kartki 2
0 Czerwone kartki 0
Widzów: 44923
Sędzia: Peter Walton

  Pepe Reina Tim Krul 
  Jamie Carragher Fabricio Coloccini 
  Glen Johnson Żółta kartka Mike Williamson 
81' Out John Flanagan Żółta kartka   Danny Simpson 
  Martin Skrtel Jose Enrique90' Out
70' Out Maxi Rodriguez Joey Barton   
  Raul Meireles Żółta kartka Cheick Tiote 
  Lucas  Jonas Gutierrez 
  Jay Spearing Kevin Nolan   
  Dirk Kuyt Shola Ameobi82' Out
87' Out Luis Suarez Peter Lovenkrands74' Out

81' In Jonjo Shelvey Shane Ferguson 90' In
70' In Andrew Carroll Shefki Kuqi82' In
87' In Joe Cole Nile Ranger74' In
  Peter Gulacsi Steve Harper  
  Sotirios Kyrgiakos Ryan Taylor  
  Jack Robinson James Tavernier  
  David N'Gog Steven Taylor  

Komentarz meczowy:
Newcastle United przegrało na Anfield Road z Liverpoolem 0:3, po raz kolejny prezentując się wręcz beznadziejnie. Świadomość niemal pewnego już utrzymania źle działa na podopiecznych Alana Pardew, którzy ponownie przeszli całkowicie obok meczu.

Spotkanie rozpoczęło się dla Srok najgorzej jak mogło. W 10. minucie piłka poszybowała w pole karne gości. Futbolówkę próbował wybić Mike Williamson, lecz ta spadła wprost pod nogi Maxiego Rodrigueza, który natychmiast uderzył na bramkę Tima Krula. Holenderski golkiper z pewnością złapałby strzał Argentyńczyka, gdyby nie „interwencja” Danny’ego Simpsona. Były piłkarz Manchesteru United zmienił tor lotu piłki, a ta wpadła do siatki.

W 23. minucie Jay Spearing zdecydował się na strzał z dystansu. Uderzenie filigranowego pomocnika The Reds z trudem sparował Krul. Z dobitką spieszyli już Dirk Kuyt i Luis Suarez, lecz Holender nakrył piłkę i zażegnał niebezpieczeństwo. W 38. minucie kolejną groźną sytuację stworzył Spearing. Piłkarz gospodarzy wrzucił „łaciatą” w pole karne na głowę Lucasa. Brazylijczyk dobrze złożył się do strzału, lecz skierował piłkę wprost w ręce Krula.

W pierwszej połowie Sroki nie stworzyły sobie żadnej groźnej sytuacji. Pomimo większego posiadania piłki, zawodnikom Newcastle brakowało kreatywności pod bramką przeciwnika. Gdy już pojawiały się przyzwoite okazje, w koncertowy sposób psuli je „napastnicy” The Toon – Shola Ameobi i Peter Lovenkrands.

Niespodziewanie na początku drugiej odsłony gry piłkarze Newcastle stworzyli sobie najlepszą sytuację do zdobycia gola. Najaktywniejszy w szeregach Srok Jonas Gutierrez zagrał w pole karne do Kevina Nolana. Kapitan gości płasko dośrodkował w pole karne Liverpoolu. Na dalszym słupku akcję zamknął Joey Barton, lecz w doskonałej sytuacji uderzył obok słupka. Liverpool odpowiedział natychmiast. Prawym skrzydłem szarżował Luis Suarez, przedarł się pomiędzy nogami Jose Enrique i Fabricio Colocciniego, po czym przymierzył w kierunku okienka świątyni Krula. W ostatniej chwili strzał Urugwajczyka zablokował Williamson, lecz uczynił to tak niefortunnie, że piłka nieomal nie wpadła do bramki Newcastle.

W 58. minucie arbiter Peter Walton popełnił poważny błąd. Suarez wykorzystał gapiostwo Williamsona w narożniku boiska, odebrał futbolówkę obrońcy Srok i popędził w kierunku „szesnastki” gości. Williamson, próbując naprawić swój błąd, nieprzepisowo przytrzymywał napastnika Liverpoolu. Faul miał miejsce przed polem karnym, jednak Suarez przewrócił się dopiero w jego obrębie, a sędzia niesłusznie podyktował rzut karny. Jedenastkę na gola bez najmniejszych problemów zamienił Dirk Kuyt.

Kilkadziesiąt sekund później holenderski wicemistrz świata mógł pogrążyć The Magpies. W „szesnastkę” Newcastle z rzutu rożnego dośrodkował Raul Meireles, a zupełnie niekryty Kuyt posłał piłkę głową pół metra obok słupka.

Gospodarze dobili podopiecznych Alana Pardew w 65. minucie. Suarez wbiegł w pole karne Srok, po czym próbował odegrać do Kuyta. Piłka po rykoszecie ostatecznie trafiła do Holendra, który w doskonały sposób odegrał do Suareza, a ten ze stoickim spokojem wpakował piłkę do bramki.

The Toon ani razu nie potrafili przedrzeć się pod świątynię Pepe Reiny, jednak w 80. minucie powinni otrzymać okazję do wyrównania z rzutu karnego. Martin Skrtel nie zdążył z interwencją i kopnął próbującego dojść do piłki Ameobiego. Niestety, Peter Walton po raz kolejny pomylił się na niekorzyść Srok.

Liverpool kontrolował przebieg spotkania do samego końca. Żal było patrzeć na piłkarzy Newcastle, kompletnie zagubionych i pozbawionych jakiejkolwiek motywacji do dalszej walki. Na plus wyróżniał się jedynie Jonas Gutierrez, lecz Argentyńczyk nie miał absolutnie żadnego wsparcia w swoich boiskowych partnerach. Zawodnicy Newcastle po raz kolejny zapomnieli, że reprezentując klub, pracują także na jego renomę, a takimi występami i „olewatorskim” podejściem do wykonywanej pracy, z pewnością nie podnoszą rangi klubu. Sroki myślami są już na wakacjach, a nie na boiskach Premier League. Smutne, ale prawdziwe.

[ Wróć ]