21.01.2012, Craven Cottage, Londyn
22 kolejka rozgrywek
Fulham 5-2(0-1) Newcastle
D Murphy 52-k C Dempsey 59,65,89 B Zamora 68-k, - D Guthrie 43 H Ben Arfa 85
9 | Strzały celne | 8 |
3 | Strzały niecelne | 9 |
6 | Strzały zablokowane | 4 |
2 | Rzuty rożne | 6 |
11 | Faule | 13 |
8 | Spalone | 4 |
0 | Żółte kartki | 4 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
Widzów: 25692 | ||
Sędzia: Lee Mason |
David Stockdale | Tim Krul | ||||
Brede Hangeland | Fabricio Coloccini | ||||
Philippe Senderos | Mike Williamson | ||||
John Arne Riise | Davide Santon | ||||
Stephen Kelly | Danny Simpson | ||||
Danny Murphy | Danny Guthrie | 76' | |||
37' | Steve Sidwell | Yohan Cabaye | 84' | ||
Damien Duff | Jonás Gutiérrez | ||||
45' | Bryan Ruiz | Hatem Ben Arfa | |||
Bobby Zamora | Leon Best | 86' | |||
90' | Clint Dempsey | Shola Ameobi |
37' | Andrew Johnson | James Perch | 76' | ||
45' | Chris Baird | Dan Gosling | 84' | ||
90' | Kerim Frei | Ryan Taylor | 86' | ||
Aaron Hughes | Shane Ferguson | ||||
Matthew Briggs | Gabriel Obertan | ||||
Marcel Gecov | Peter Lövenkrands | ||||
Neil Etheridge | Robert Elliot |
Komentarz meczowy:
Dwie diametralnie różne połowy obejrzeli dzisiejszego popołudnia kibice zgromadzeni na Craven Cottage. W pierwszej odsłonie Sroki całkowicie zdominowały poczynania na boisku, choć podopieczni Alana Pardew schodzili na przerwę ze skromnym, jednobramkowym prowadzeniem. Jednak to Martin Jol okazał się mistrzem rozmowy motywacyjnej, bowiem w ciągu kolejnych 45 minut jego zawodnicy bezlitośnie wypunktowali gości, zdobywając aż pięć bramek.
Spotkanie pomiędzy szóstą i czternastą drużyną Premier League zgromadziło na trybunach Craven Cottage 26 tysięcy widzów. Od pierwszych minut do zdecydowanych ataków ruszyli piłkarze Newcastle - 50 sekund po pierwszym gwizdku na strzał z dystansu zdecydował się Yohan Cabaye, ale David Stockdale nie miał problemów ze skuteczną interwencją.
Kilkanaście minut później ten sam zawodnik dośrodkował w pole karne, ale Shola Ameobi, strzałem głową, nie sprawił bramkarzowi gospodarzy większych kłopotów.
Po chwili świetnym dryblingiem, zakończonym strzałem na bramkę, popisał się Ben Arfa, ale Stockdale ponownie obronną ręką wyszedł z tego pojedynku.
Przewaga Newcastle nie podlegała dyskusji. Tim Krul do pierwszej interwencji zmuszony został dopiero w 25. minucie przez byłego zawodnika Srok, Damiena Duffa.
W 33. minucie przed doskonałą szansą stanął Fabricio Coloccini. Mike Williamson dośrodkował z rzutu rożnego, kapitan Newcastle uderzył z pierwszej piłki, ale z bliskiej odległości trafił wprost w bramkarza.
Chwilę później Ameobi odebrał piłkę na własnej połowie i popędził na bramkę rywala, jednak jego strzał zza pola karnego Stockdale sparował na rzut rożny.
W 43. minucie bramkarz Fulham był już jednak bezradny. Niedoszły zawodnik Newcastle, Bryan Ruiz, stracił piłkę na rzecz Ben Arfy. Francuz znalazł Guthriego przy osi boiska, a ten przepięknym strzałem z dystansu dał Srokom prowadzenie.
Tuż przed przerwą gospodarze wysłali sygnał ostrzegawczy. Z błyskawiczną kontrą wyszedł Andrew Johnson, Davide Santon okazał się wolniejszy od napastnika Fulham i ratować musiał się nieprzepisowym zagraniem. Będący daleko od całego zajścia arbiter zdecydował się ukarać obrońcę Newcastle żółtą kartką.
Po przerwie wydawało się, że piłkarze Newcastle pójdą za ciosem. Tymczasem sześć minut po wznowieniu gry Santon znów popełnił faul, tym razem na Duffie. Wydawało się, że sędzia powinien podyktować za to zagranie rzut wolny z linii pola karnego, jednak arbiter wskazał na 'wapno'. Powtórki nie rozstrzygają jednoznacznie, czy decyzja ta była słuszna, ale Danny Murphy nie pytał dwa razy i z jedenastu metrów pokonał Krula.
Po chwili mogło być 2:1. Piłka po rzucie rożnym trafiła do Bobby`ego Zamory. Napastnik gospodarzy obrócił się w polu karnym i huknął na bramkę z bliskiej odległości, ale Tim Krul nie pozwolił się pokonać.
Trzy minuty później The Cottagers wyszli z kontrą trzech na trzech. Zamora wpadł w pole karne, z zimną krwią wyczekał, wślizgiem starającego się zablokować strzał, Colocciniego i uderzył na bramkę. Krul zdołał obronić ten strzał, ale szczęście nie było tego dnia po stronie Newcastle, bowiem piłka odbiła się od klatki piersiowej nadbiegającego Clinta Dempsey`ego i gospodarze objęli prowadzenie.
Kibice Newcastle przecierali oczy ze zdumienia, a po chwili ich drużyna przegrywała już 1:3. Andrew Johnson jednym podaniem odesłał w niebyt obu środkowych obrońców Srok, a Clint Dempsey dokonał dzieła zniszczenia.
Trzy minuty później piłkarze Fulham jeszcze raz obnażyli bezradność obrony Newcastle. Po kolejnej zabójczej kontrze Johnson wpadł w pole karne, gdzie sfaulowany został przez Williamsona, jednak dopiero nieprzepisowe zagranie Krula zatrzymało napastnika gospodarzy. Sędzia spotkania bez wahania podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Bobby Zamora.
W 84. minucie Hatem Ben Arfa zmniejszył rozmiary porażki, jednak ostatnie słowo należało do piłkarzy Fulham. Zamora podaniem z własnego pola karnego uruchomił Dempsey`ego, Amerykanin wyprzedził Williamsona i mimo asysty Colocciniego, po raz trzeci tego dnia pokonał Krula.
Pierwsza połowa spotkania nie zwiastowała późniejszej katastrofy. Podopieczni Martina Jola stanowili jedynie tło dla piłkarzy Newcastle. Szkoda, że zawodnicy Srok potrafili ją udokumentować tylko jednym trafieniem, co tylko obrazuje jak ważnym ogniwem drużyny jest Demba Ba. Braku najlepszego strzelca dzespołu nie potrafi, wbrew swym zapowiedziom, uzupełnić Shola Ameobi ani zupełnie bezproduktywny w tym spotkaniu Leon Best.
Druga połowa to chwila dekoncentracji, która sprawiła, że zespół musiał się odsłonić szukając kolejnej bramki, co piłkarze Fulham skutecznie wykorzystali.