30.08.2014, St. James' Park, Newcastle
3 kolejka rozgrywek
Newcastle 3-3(1-1) Crystal Palace
Janmaat 37’, Aarons 73’, Williamson 88’ - Gayle 1’, Punc
4 | Strzały celne | 7 |
14 | Strzały niecelne | 5 |
4 | Strzały zablokowane | 1 |
11 | Rzuty rożne | 4 |
12 | Faule | 19 |
0 | Spalone | 2 |
1 | Żółte kartki | 2 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
Widzów: 49226 | ||
Sędzia: Mike Jones |
Tim Krul | Julian Speroni | ||||
Fabricio Coloccini | Adrian Mariappa | ||||
Michael Williamson | Scott Dann | ||||
79' | Daryl Janmaat | Damien Delaney | |||
Massadio Haidara | Martin Kelly | ||||
Moussa Sissoko | Joel Ward | ||||
79' | Siem De Jong | Yannick Bolasie | 83' | ||
67' | Yoan Gouffran | Mile Jedinak | |||
Jack Colback | Jason Puncheon | ||||
Rémy Cabella | Dwight Gayle | 70' | |||
Emmanuel Riviere | Marouane Chamakh | 52' |
79' | Vurnon Anita | Glenn Murray | 83' | ||
79' | Ayoze Pérez | Wilfried Zaha | 70' | ||
67' | Rolando Aarons | Fraizer Campbell | 52' | ||
Robert Elliot | Wayne Hennessey | ||||
Steven Taylor | Brede Hangeland | ||||
Paul Dummett | Barry Bannan | ||||
Gabriel Obertan | Jonathan Williams |
Komentarz meczowy:
Na St. James’ Park spotkały się dziś dwie drużyny, z których jedna w obecnym sezonie Premier League nie zdobyła jeszcze punktu, a druga bramki. Oba zespoły zdołały tym meczem niechlubne serie zakończyć, jednak tylko ekipa gości ma prawo być z tego powodu zadowolona.
Piłkarze Newcastle zdołali bodaj raz dotknąć piłki, a już przegrywali 0:1. Chamakh uderzył na bramkę Krula, piłka odbiła się od słupka i trafiła pod nogi Dwighta Gayla, który z najbliższej odległości nie miał problemu z umieszczeniem jej w siatce.
Sroki z animuszem ruszyły do odrabiania strat, ale ich starania przypominały bicie głową w mur. Osobna sprawa, że akcje Newcastle tak często przerywane było faulami, iż wydawało się, że drużyna gości nie dotrwa w komplecie do przerwy.
Pierwszy strzał na bramkę Sroki oddały w 34. minucie. Siem de Jong przytomnie wycofał piłkę w polu karnym do Moussy Sissoko, Francuz huknął bez przyjęcia, ale jego strzał był minimalnie niecelny.
Pięć minut później Newcastle zdołało odrobić stratę. Piłkarze Alana Pardew wymienili kilka podań w polu karnym przeciwnika, obrońcy Orłów nie zdołali wyjaśnić sytuacji, a w ogólnym zamieszaniu piłkę do bramki wpakował Daryl Janmaat.
Drugą połową gospodarze rozpoczęli rozluźnieni i przekonani, że kolejne bramki są kwestią czasu. Piłkarze Newcastle zwolnili tempo, a na efekty nie trzeba było długo czekać. W 48. minucie Puncheon otrzymał podanie w polu karnym Newcastle. Nieatakowany przez żadnego z otaczających go w bezpiecznej odległości obrońców złożył się do strzału i Sroki znów goniły wynik.
Na grę Newcastle patrzyło się źle. Piłkarze Alana Pardew pod polem karnym przeciwnika rozglądali się zagubieni jak kowal z Nowej Wsi w Dubaju. Brakowało jakiekolwiek pomysłu na rozegranie piłki. Zupełnie niewidoczni byli piłkarze, którzy mieli napędzać grę Srok w tym sezonie – Cabella i de Jong.
Źle zawodnicy Newcastle wyglądali również w odbiorze. Piłkarze Crystal Palace grali wysokim, agresywnym pressingiem. Widać było u nich chęć do gry. Sroki sprawiały wrażenie, jakby przed momentem ukończyły maraton.
Przełomowa dla przebiegu meczu okazała się 67. minuta. Bezproduktywnego Gouffrana zastąpił wówczas Rolando Aarons. Na tle sprowadzonych za grube miliony gwiazd lig zagranicznych 18-latek imponował pewnością siebie, techniką i pomysłem.
Już siedem minut po pojawieniu się na boisku Aarons wpisał się na listę strzelców, głową wykańczając dośrodkowanie z rzutu rożnego Cabelli.
Na minutę przed zakończeniem regulaminowego czasu gry znów Aarons w roli głównej. Nastolatek ładnie ściął do środka po lewej stronie pola karnego, uderzył na bramkę, a odbitą od słupka piłkę na gola zamienił Mike Williamson.
Po chwili sędzia techniczny oznajmił, że spotkanie przedłużone zostanie aż o siedem minut, co w zupełności wystarczyło piłkarzom Orłów, by doprowadzić do wyrównania. Wilfried Zaha, niezwykle aktywny od momentu pojawienia się na boisku w 70. minucie, niemal w kopii poprzedniej bramki dla Crystal Palace zniszczył nadzieję kibiców Newcastle na pierwsze zwycięstwo w obecnym sezonie Premier League.