15.08.2015, Liberty Stadium, Swansea
2 kolejka rozgrywek
Swansea 2-0(1-0) Newcastle
Gomis 9', Ayew 52'
6 | Strzały celne | 2 |
13 | Strzały niecelne | 2 |
2 | Strzały zablokowane | 4 |
4 | Rzuty rożne | 4 |
11 | Faule | 8 |
3 | Spalone | 1 |
2 | Żółte kartki | 4 |
0 | Czerwone kartki | 1 |
Widzów: 20 | ||
Sędzia: Mike Jones |
Lukasz Fabianski | Tim Krul | ||||
Neil Taylor | Fabricio Coloccini | ||||
Ashley Williams | Chancel Mbemba | ||||
Kyle Naughton | Massadio Haidara | ||||
Federico Fernández | 41' Daryl Janmaat | ||||
Jonjo Shelvey | Jack Colback | ||||
72' | Andre Ayew | Georginio Wijnaldum | |||
77' | Jefferson Montero | Moussa Sissoko | 45' | ||
86' | Gylfi Sigurdsson | Vurnon Anita | |||
Jack Cork | Gabriel Obertan | 82' | |||
Bafetimbi Gomis | Papiss Demba Cisse | 54' |
72' | Nathan Dyer | Steven Taylor | 45' | ||
77' | Wayne Routledge | Aleksandar Mitrovic | 82' | ||
86' | Leon Britton | Rolando Aarons | 54' | ||
Kristoffer Nordfeldt | Karl Darlow | ||||
Angel Rangel | Michael Williamson | ||||
Kyle Bartley | Ismael Tioté | ||||
Éder | Ayoze Pérez |
Komentarz meczowy:
Po słabym meczu Newcastle przegrało ze Swansea 0:2. Przeszło połowę spotkania Sroki zmuszone były grać w dziesiątkę, bowiem czerwoną kartkę obejrzał Daryl Janmaat.
Po dobrym występie Newcastle przeciwko Southampton w zeszłym tygodniu, przyszedł mecz, który w ciągu 90 minut skumulował wszystko co złe z zeszłego sezonu: przespany początek początek spotkania, błędy w obronie, bezmyślne czerwone kartki.
Koszmarna gra w defensywie była bolączką Newcastle w minionym sezonie. Lekarstwem na to miało być sprowadzenie na St. James' Park Chancela Mbemby, nie sposób jednak oczekiwać, by jeden zawodnik odmienił grę całej formacji. Zwłaszcze, gdy najjaśniejszy jej punkt z zeszłorocznych rozgrywek tak dramatycznie obniża loty, jak Daryl Janmaat.
Holender odnotowuje fatalny początek sezonu. Przed tygodniem nie upilnował Shane’a Longa, co kosztowało Newcastle dwa punkty. Dziś ponowie nie rozegrał dobrego spotkania, które na dodatek skończyło się dla niego po 41 minutach, gdy za kolejny faul na Jeffersonie Montero ujrzał drugi żółty kartonik i opuścić musiał boisko.
Łabędzie od pierwszego gwizdka było zespołem o klasę lepszym i potrzebowały raptem 9 minut, by to potwierdzić zdobyczą bramkową. Jonjo Shelvay ładnym podaniem wypuścił Gomisa, który, minąwszy Krula, umieścił piłkę w siatce.
Newcastle nie potrafiło znaleźć odpowiedzi dla dobrze dysponowanych gospodarzy. Próby Obertana i Sissoko nie miały prawa zakończyć się bramką. Tymczasem w drużynie Swansea szalał Montero. Ekwadorczyk sprawiał ogromne problemy piłkarzom Newcastle. Wykartkowawszy Janmaata, dostał się pod opiekę Vurnona Anity. Były piłkarz Ajaxu nie potrafił powstrzymać skrzydłowego i w końcu jedno z jego dośrodkowań na drugą bramkę dla Swansea zamienił Ande Ayew.
Steve McClaren postanowił przesunąć na prawą stronę Mbembę, ale i on nie potrafił poradzić sobie z Ekwadorczykiem i z pewnością odetchnął z ulgą, gdy Montero na piętnaście minut przed końcem spotkania zmieniony został przez Wayne'a Routledga.
W 82. McClaren postanowił puścić w bój Aleksandara Mitrovica. Do tej pory Newcaste grało bez nominalnego napastnika, odkąd w 54. minucie Rolando Aarons zastąpił Papissa Cisse. Podobnie jednak jak przed tygodniem były zawodnik Anderlechtu pojawi się w sędziowskim protokole tylko dzięki żółtej kartce, którą wyłapał już 90 sekund po wejściu na boisko.
Newcastle nie czekało długo na pierwszą porażkę sezonu. Przed meczem wiadomo było, że Swansea będzie trudnym przeciwnikem i punkt wywieziony z Liberty Stadium rozpatrywany byłby w kategorii sukcesu. Nic jednak nie usprawiedliwia stylu w jakim Newcastle poległo w tym meczu, a uczciwie przyznać należy, że wynik powinien być zdecydowanie wyższy.
Do końca okienka transferowego jeszcze przeszło dwa tygodnie, jest więc jeszcze czas na konieczne wzmocnienie defensywy, póki co jednak Steve McClaren popracować będzie musiał nad dyscypliną w drużynie, bowiem Sroki w ostatnich 12 spotkaniach obejrzały aż 5 czerwonych kartek.