Newcastle United Aktualności
Za kulisami Newcastle United cz.5
2012-06-18 22:20:20Komentarze: Od czwartku na naszej stronie można przeczytać o ciekawostkach zza kulis naszego klubu. Przez kolejnych kilka dni codziennie ukazywała się część na temat danego działu oraz jak on funkcjonuje w Newcastle United. Dzisiaj ostatnia piąta już część artykułu. Zapraszam do czytania.
NAJPIERW ICH SŁYCHAĆ, A DOPIERO POTEM WIDAĆ
Zawodników można usłyszeć długo przed tym, jak wjadą do ośrodka treningowego. Strażnik Graeme Crombie, kolejny pracujący tu od lat zazwyczaj od razu wie kto jedzie i nie musi identyfikować piłkarzy.
Więc kiedy słyszy bulgot silnika i głośną muzykę techno, to wiadomo, że jedzie Cheick Tiote. I ma rację. Po 15 latach w klubie, Graeme widział jak zawodnicy zmieniali samochody i jest przekonany, że ta grupa piłkarzy jest najlepszą od wielu lat.
„Kiedy spadliśmy z ligi, czuć było zmianę atmosfery w klubie. Był to trudny czas dla wszystkich. Nawet kilka tygodni wcześniej było ciężko, ponieważ każdy martwił się o swoją posadę. Teraz jest zupełnie inaczej. Jedną z dobrych rzeczy jaką spowodował spadek do Championship było to, że teraz wszyscy są razem i nareszcie klub funkcjonuje tak jak powinien”.
WSZYSTKIE KSZTAŁTY, KOLORY i ROZMIARY
Dawno minęły czasy, kiedy piłkarze nosili jedną parę butów na treningi i mecze. Niektórzy zawodnicy mają tyle par butów, w tylu kolorach, że mogliby zakładać inną parę każdego dnia. Większość ma 3 lub 4 pary wiszące na ścianie, lecz jeśli chcą lub potrzebują nowych, to szybko wyrzucają starą parę i biorą nową wersję od producenta. Zadaniem Raya i Georga Ramshawa jest utrzymanie butów w czystości i upewnienie się, że wszystkie są suche i gotowe na każdy trening oraz mecz.
Buty czyszczone są za pomocą specjalnych myjek pod ciśnieniem i suszone w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu. Następnie każdy but jest wieszany na wieszakach, aby piłkarz mógł sobie je w każdej chwili zabrać.
Ray: „Ta grupa piłkarzy jest jedną z najlepszych jakich spotkałem. To naprawdę grupka fajnych chłopaków. Myślę, że dużo z tego bierze się od kapitana. Colo jest jednym z największych profesjonalistów, jakich spotkałem. Zawsze musi mieć pewność, że wszystko jest gotowe i każdy rozumie swoją rolę i obowiązki. To wszystkim ułatwia życie".
POMOCNA DŁOŃ
Jednym z zawodników, którzy muszą oglądać trening z linii bocznej jest Duńczyk Peter Lovenkrands. Gdy jego kontuzja wciąż mu doskwiera, a kontrakt kończy się już za kilka tygodni on sam wie, że jego kariera tutaj dobiega końca.
Kilka minut później dostaje telefon od sekretarki z pytaniem, czy nie zechciałby pomóc w jednej z lokalnych akcji organizowanych przez klub. Drużyna z Zespołem Downa będzie reprezentować Newcastle United w ogólnokrajowych zawodach i z tej okazji Alan Pardew zaprosił kilku chłopaków na sesję treningową drużyny, aby poznali sztab szkoleniowy oraz piłkarzy. Po pół godzinie gry, kiedy piłkarze skończyli rozgrzewkę, a Peter oglądał ich każdy ruch, Duńczyk nagle zniknął. Po chwili pojawił się z rękoma pełnymi napojów izotonicznych dla spragnionych piłkarzy.
Lovenkrands: „Byłem w Niemczech, w Schalke i ich ośrodek był jak wielki kompleks sportowy, gdzie kręciło się mnóstwo ludzi i oglądało treningi. Rangersi także mieli niesamowity ośrodek, ale ten tutaj jest najlepszy. To fantastyczne miejsce do pracy oraz gry i uważam, że każdy kto tu przychodzi z łatwością doceni, jak wspaniale tutaj jest”.
Komentarze:
Nowosci

St James' Park
2024: NUFC analizuje informacje na temat zmian dotyczących stadionu
Sonda zwiazana z Newcastle United
Które miejsce zajmie NUFC z obecnym składem i sztabem?
1-2








Głosów: 59
Sonda zakończona