13.08.2011, St. James' Park, Newcastle
1 kolejka rozgrywek
Newcastle 0-0(0-0) Arsenal
1 | Strzały celne | 2 |
5 | Strzały niecelne | 6 |
2 | Strzały zablokowane | 3 |
2 | Rzuty rożne | 5 |
10 | Faule | 11 |
3 | Spalone | 1 |
3 | Żółte kartki | 4 |
0 | Czerwone kartki | 1 |
Widzów: 46894 | ||
Sędzia: Peter Walton |
Tim Krul | Wojciech Szczesny | ||||
Fabricio Coloccini | Bacary Sagna | ||||
Ryan Taylor | Thomas Vermaelen | ||||
Danny Simpson | Laurent Koscielny | ||||
Steven Taylor | Kieran Gibbs | ||||
Joey Barton | Alex Song | ||||
Jonas Gutierrez | Aaron Ramsey | 90' | |||
81' | Yohan Cabaye | Robin van Persie | |||
Cheick Tiote | 76' Gervinho | ||||
73' | Shola Ameobi | Tomas Rosicky | 85' | ||
45' | Demba Ba | Andrey Arshavin | 61' |
81' | Peter Lövenkrands | Johan Djourou | 90' | ||
73' | Leon Best | Emmanuel Frimpong | 85' | ||
45' | Gabriel Obertan | Theo Walcott | 61' | ||
Fraser Forster | Lukasz Fabianski | ||||
Mike Williamson | Carl Jenkinson | ||||
Dan Gosling | Alex Chamberlain | ||||
Sammy Ameobi | Marouane Chamakh |
Komentarz meczowy:
Mecz, na który czekało całe Tyneside nie przyniósł oczekiwanych emocji i tym samym sprawdziły się również słowa Cheika Tiote o tym, że "comebacku nie będzie". Istotnie, Newcastle grało zachowawczo wyczekując na błąd Arsenalu i próby wyprowadzenia kontrataku.
Pierwsza połowa w wykonaniu podopiecznych Alana Pardew przebiegała prawie że na stojąco. Już w pierwszej minucie strzałem obok bramki strzeżonej przez Tima Krula popisał się Tomas Rosicky.
Kolejny kwadrans minął bardziej na wybadaniu rywala i dopiero w 16. minucie bliski strzelenia gola był Danny Simpson, którego dośrodkowanie zmierzało w kierunku bliższego słupka bramki Wojciecha Szczęsnego. Jednak golkiper Kanonierów nie dał się zaskoczyć Anglikowi i pewnie złapał futbolówkę.
Niespełna minutę później reprezentant Polski musiał interweniować przed swoim polem karnym, gdy do górnej piłki wystartował Demba Ba, lecz bliżej do niej miał Szczęsny i głową wybił ją do linii bocznej.
Kolejną okazję miał Jonas Gutierrez, lecz po dośrodkowaniu Danny'ego Simpsona na 16. metr Argentyńczyk strzelił daleko obok bramki Arsenalu.
W 27. minucie fantastycznie zachował się kapitan Srok, Fabricio Coloccini, gdy przy kontrze podopiecznych Arsena Wengera został z tyłu sam na dwóch rywali. Jednak defensor Newcastle świetnie przeczytał zamiary Arshavina i przejął piłkę, którą Rosjanin próbował zagrać do Robina van Persiego.
Niespełna pięć minut później o mały włos nie padłaby bramka dla Arsenalu. Błąd po rzucie rożnym popełnił Tim Krul, który przegrał powietrzną walkę z Laurentem Koscielnym, lecz dobrze ustawiony Ryan Taylor wybił piłkę tuż sprzed linii bramkowej.
Chwilę potem obrońca Newcastle mógł wpisać się na listę strzelców. Lecz piłka po jego mocnym dośrodkowaniu z lewej strony boiska minimalnie minęła bramkę Wojtka Szczęsnego, który po tej akcji odetchnął z ulgą.
Tuż przed przerwą przed fantastyczną okazją stanąłby Van Persie, jednak Holender zamiast uderzać z pierwszej piłki próbował zagarnąć ją i minąć Stevena Taylora, co już mu się nie udało i futbolówka znalazła się w rękach Tima Krula.
W przerwie Alan Pardew postanowił dokonać zmiany - Dembę Ba zastąpił debiutujący Gabriel Obertan, lecz druga połowa rozpoczęła się bez fajerwerków. Dopiero w 58. minucie pan Peter Walton nie zauważył chamskiego zachowania Alexa Songa, który stanął na nogę Joeya Bartona. Za to zagranie Kameruńczyk powinien otrzymać drugą żółtą kartkę i opuścić boisko. Tak się jednak nie stało.
Dwie minuty później dał o sobie znać Obertan, gdy w polu karnym pięknie, piętą odegrał piłkę do wchodzącego Yohana Cabaye. Jednak Francuz najwidoczniej nie spodziewał się takiego zagrania i piłkę po jego "strzale" zgarnął Szczęsny.
W 64. minucie małe zamieszanie spowodował wprowadzony chwilę wcześniej Theo Walcott, który chciał pokonać Krula strzałem po długim rogu. Jednak reprezentant Holandii nie pozwolił, aby piłka wpadła do bramki i pewnym chwytem utrzymał ją przy sobie.
Niespełna dwie minuty po tym znów w głównej roli wystąpił Obertan, gdy na pełnej szybkości dobiegł do, wydawało się, straconej piłki, za co dostał od kibiców owację na stojąco. Podał ją do Sholi Ameobiego, który odegrał ją do Joeya Bartona, jednak czystym odbiorem popisali się defensorzy Arsenalu.
Do nieprzyjemnego incydentu doszło w 74. minucie, kiedy to po czystym odbiorze Cheika Tiote w polu karnym Newcastle rzut karny próbował wymusić Gervinho. Nie spodobało się to Bartonowi, który zdenerwowany zaczął szarpać Iworyjczyka, aby ten wstał z murawy. Kłócących się zawodników próbował rozdzielić Steven Taylor gdy w międzyczasie do zawodników dobiegli ich koledzy. W tym zamieszaniu Gervinho "uderzył" Bartona, który padł na murawę i reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej otrzymał za to zagranie czerwoną kartkę.
Wynik do końca nie uległ zmianie, Newcastle pomimo przewagi jednego zawodnika dalej grało tak, jakby Gervinho dalej był na boisku. Jeszcze w 89. minucie strzał z dystansu w wykonaniu Bartona minął bramkę Szczęsnego. Arbiter doliczył do tego spotkania dodatkowe 4 minut i po strzale na wiwat Van Persiego zakończył mecz.
Fani Srok mimo wszystko mogą być zadowoleni z osiągniętego rezultatu, w przeciwieństwie do kibiców Arsenalu. Dobrze zaprezentował się Gabriel Obertan, chwilami można się było zastanawiać, co w dalszym ciągu na boisku robi Shola Ameobi i dlaczego to nie on, a Demba Ba został zmieniony wcześniej. Odpowiedzi na te pytania nie uzyskamy i teraz z niecierpliwością należy czekać na derbowy mecz z Sunderlandem.