17.12.2011, St. James' Park, Newcastle
16 kolejka rozgrywek
Newcastle 0-0(0-0) Swansea
3 | Strzały celne | 0 |
14 | Strzały niecelne | 3 |
5 | Strzały zablokowane | 0 |
9 | Rzuty rożne | 1 |
12 | Faule | 11 |
1 | Spalone | 3 |
1 | Żółte kartki | 1 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
Widzów: 51767 | ||
Sędzia: Lee Mason |
Tim Krul | Michel Vorm | ||||
Fabricio Coloccini | Neil Taylor | ||||
James Perch | Ashley Williams | ||||
Danny Simpson | Steven Caulker | ||||
Jonas Gutierrez | Mark Gower | 45' | |||
82' | Cheick Tiote | Ashley Richards | |||
Yohan Cabaye | Joe Allen | ||||
Davide Santon | Scott Sinclair | 77' | |||
71' | Leon Best | Leon Britton | |||
Demba Ba | Danny Graham | ||||
82' | Gabriel Obertan | Wayne Routledge |
82' | Haris Vuckic | Kemy Agustien | 45' | ||
71' | Shola Ameobi | Nathan Dyer | 77' | ||
82' | Sammy Ameobi | Gerhard Tremmel | |||
Steve Harper | Leroy Lita | ||||
Mike Williamson | Garry Monk | ||||
Hatem Ben Arfa | Luke Moore | ||||
Mehdi Abeid | Stephen Dobbie |
Komentarz meczowy:
W tym meczu wszystko przemawiało na korzyść Newcastle. Powrót do składu Tiote i Colocciniego, niżej notowany rywal oraz atut własnego boiska. Sroki stanęły przed szansą udowodnienia, że ubiegłotygodniowa porażka z Norwich City była jedynie wypadkiem przy pracy, a rozbudzony wśród kibiców apetyt na europejskie puchary, wciąż ma szanse zostać zaspokojonym. Z szansy tej piłkarze Newcastle jednak nie skorzystali.
Po przegranym pojedynku z Manchesterem City, który zakończył passę czternastu ligowych spotkań bez porażki klubu z Tyneside, piłkarze prześcigali się w bojowych zapowiedziach rychłego rozpoczęcia kolejnej serii. Remis w spotkaniu na Old Trafford wydawał się tą deklarację potwierdzać, jednak później było już tylko gorzej.
Wprawdzie bezbramkowe spotkanie ze Swansea City może równie dobrze być początkiem kolejnej, wspaniałej serii, jednak remis w tym meczu zadowolić może jedynie kibiców i piłkarzy rywala. Tymczasem kibice Srok na zwycięstwo swych pupili czekać będę już co najmniej 46 dni.
Spotkanie rozpoczęło się od hołdu na cześć niedawno zmarłego Gary`ego Speeda. Kibice obu drużyn uczcili pamięć byłego zawodnika srok minutowym aplauzem, podczas gdy na boisku pojawiła się rodzina piłkarza w towarzystwie Johna Carvera i Steve`a Harpera.
Pierwsza połowa spotkania przebiegała pod dyktando gospodarzy. Sygnał do ataku dał Yohan Cabaye, ale jego strzał z rzutu wolnego poszybowała obok bramki.
W 19. minucie Coloccini trafił z główki w słupek, a po chwili obramowanie bramki ponownie uratowało Swansea po strzale Ba.
Sroki zepchnęły gości do głębokiej defensywy. Wydawało się, że bramka jest tylko kwestią czasu, jednak strzały piłkarzy Newcastle mijały bramkę, bądź padały łupem dobrze dysponowanego Michela Vorma.
Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Gutierrez otrzymał przytomne podanie od Tiote. Gdyby Argentyńczyk przymierzył ciut dokładniej, jego bramka z pewnością kandydować mogłaby do trafienia sezonu. Wynik meczu pozostał jednak bez zmian.
Już na początku drugiej połowy Ba stanął przed szansą na otwarcie wyniku, ale po dośrodkowaniu Simpsona przeniósł piłkę na bramka.
W 64. minucie Cabaye obejrzał żółty kartonik za faul na Neilu Taylorze, co oznacza, że pomocnika nie zobaczymy w najbliższym meczu z WBA.
Trzy minuty później Ba uderzeniem głową wykończył dośrodkowanie Santona, ale Vorm nie dał się zaskoczyć.
Na 19 minut przed końcem spotkania Shola Ameobi zastąpił Besta. Ten sam zawodnik odmienić mógł losy meczu chwilę później, ale uderzył w wprost w bramkarza po podaniu Santona.
Niewykorzystane sytuacje zemścić mogły się na piłkarzach Newcastle w 75. minucie. Scott Sinclair wygrał pojedynek z Simpsonem, na szczęście jego strzał w minimalnej odległości minął bramkę strzeżoną przez Tima Krula.
Na ostatnie 9 minut meczu Alan Pardew wprowadził na boisko Sammy`ego Ameobi i Harisa Vuckica, ale wynik już do końca nie uległ zmianie.
Mimo niekorzystnego rezultatu, Sroki rozegrały dobre spotkanie. Piłkarze Newcastle byli stroną zdecydowanie przeważającą, co potwierdzają meczowe statystyki. Gospodarze 22 razy starali się zaskoczyć bramkarza rywali, podczas gdy zawodnicy Swansea nie oddali ani jednego strzału w światło bramki. Statystyki nie wygrywają jednak meczów, a bolesna rzeczywistość jest taka, że Newcastle zamiast ważnych trzech punktów, zadowolić się musi jednym oczkiem.