03.12.2012, St. James' Park, Newcastle
15 kolejka rozgrywek
Newcastle 3-0(2-0) Wigan
D Ba (pen 13, 21) G Bigirimana (71)
8 | Strzały celne | 1 |
9 | Strzały niecelne | 5 |
1 | Strzały zablokowane | 4 |
4 | Rzuty rożne | 4 |
13 | Faule | 15 |
2 | Spalone | 1 |
1 | Żółte kartki | 2 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
Widzów: 43858 | ||
Sędzia: Mike Jones |
Tim Krul | Ali Al Habsi | ||||
Fabricio Coloccini | Gary Caldwell | 45' | |||
50' | Davide Santon | Emmerson Boyce | |||
Danny Simpson | Maynor Figueroa | ||||
Michael Williamson | James McCarthy | ||||
Vurnon Anita | David Jones | ||||
Sylvain Marveaux | Jean Beausejour | ||||
45' | Ismael Cheik Tioté | Ronnie Stam | |||
Papiss Demba Cisse | Arouna Koné | ||||
76' | Jonás Gutiérrez | Franco Di Santo | 83' | ||
Demba Ba | Jordi Gómez | 22' |
50' | Shane Ferguson | Adrián López Rodríguez | 45' | ||
45' | Gael Bigirimana | Callum McManaman | 83' | ||
76' | Sammy Ameobi | James McArthur | 22' | ||
Steve Harper | Michael Pollitt | ||||
James Tavernier | Roman Golobart | ||||
Shola Ameobi | Fraser Fyvie | ||||
Nile Ranger | Mauro Boselli |
Komentarz meczowy:
Newcastle odbiło się od dna i w końcu zagrało na miarę oczekiwań Toon Army! Nie wiemy, jak potoczyłby się ten mecz, gdyby nie fatalna pomyłka sędziego Mike’a Jonesa z początku spotkania, jednak tym razem Sroki nie pozostawiły nic przypadkowi i swoją boiskową postawą udowodniły, że zasługują na trzy punkty. Punkty, które wprowadzą – przynajmniej chwilowy – spokój na St. James’ Park.
Alan Pardew na pojedynek z The Latics wreszcie postanowił zmienić dość archaiczne ustawienie 4-4-2 na 4-2-3-1. Głównym żądłem Newcastle miał być Demba Ba, z kolei Papiss Cisse rozpoczął mecz na skrzydle. Podczas spotkania Senegalczycy mieli się zmieniać, w czym celował zwłaszcza Ba, który sprawiał wrażenie, że jest niemal wszędzie.
Newcastle zaakcentowało swoje nastawienie już w pierwszej minucie. Po upływie kilku sekund na strzał z dystansu zdecydował się Cheik Tiote, lecz potężna bomba Iworyjczyka o centymetry minęła bramkę Aliego Al Habsiego.
Goście odpowiedzieli bardzo szybko równie groźnym uderzeniem. Po rozegraniu piłki przed polem karnym Srok Franco Di Santo przymierzył tuż przy słupku, ale Tim Krul wzniósł się na wyżyny swoich umiejętności i kapitalną robinsonadą sparował piłkę!
W 12. minucie miała miejsce największa kontrowersja tego spotkania. Po przepięknym rozegraniu piłki pomiędzy Vurnonem Anitą, Dembą Ba i Papissem Cisse, Maynor Figueroa w polu karnym starł się bark w bark z Cisse. Senegalczyk wykorzystał okazję i upadł na murawę, a Mike Jones dość niespodziewanie wyrzucił Honduranina z boiska. Ta sytuacja nie zasługiwała nawet na jedenastkę, a co dopiero na czerwoną kartkę dla obrońcy Wigan. Newcastle dostało niebywały prezent, który pewnym strzałem na bramkę zamienił Ba!
Od tej pory Srokom grało się o wiele swobodniej. Podopieczni Alana Pardew zaprezentowali kilka efektownych akcji, których tak brakowało kibicom w ostatnich tygodniach. Co ważniejsze, nie była to sztuka dla sztuki, lecz za kolejnymi atakami szło poważne zagrożenie dla defensywy The Latics.
W 21. minucie na indywidualny rajd lewym skrzydłem zdecydował się Davide Santon. Włoch ściął z piłką do środka i huknął z dystansu. Co prawda Al. Habsi zdołał sparować ten strzał, jednak futbolówka spadła wprost pod nogi Demby Ba, który wepchnął ją do siatki!
W 34. minucie Sylvain Marveaux zaprezentował pierwszy ze swoich licznych tego wieczora rajdów. Francuski rozgrywający pociągnął środkiem kilkanaście metrów, po czym oddał chytry strzał z linii pola karnego. Golkiper Wigan z wielkimi trudnościami obronił „szczurka” Marveaux.
120 sekund później Marveaux pokazał, że nie tylko potrafi uderzyć chytrze, ale też potężnie. Były gracz Rennes przymierzył z rzutu wolnego, nadając „łaciatej” niesamowitą rotację. Piłka o centymetry minęła spojenie słupka z poprzeczką.
Drugą połowę Marveaux również zaczął z wysokiego C. Francuz zdecydował się na ponowny rajd środkiem boiska. Niestety, gdy znalazł się już w polu karnym, strzelił prosto w Al. Habsiego.
W 55. minucie Sylvain kolejny raz zaprezentował – nieznane do tej pory – niebywałe umiejętności techniczne. Francuz popisał się akcją w stylu swojego rodaka, Hatema Ben Arfy, przebiegając z piłką przy nodze kilkadziesiąt metrów. Po tym niesamowitym sprincie Marveaux wyłożył piłkę jak na tacy Gaelowi Bigirmanie, który przymierzył pod poprzeczkę, lecz bramkarz Wigan zachował czujność.
W 59. minucie tym razem błysnął Vurnon Anita. Holender pięknym podaniem nad obrońcami gości obsłużył Papissa Cisse, jednak temu w dobrej sytuacji zagrzała się głowa i huknął Panu Bogu w okno.
Jak precyzyjnie uderzyć, pokazał w 71. minucie Gael Bigirmana. Młody pomocnik dostał podanie od Marveaux, przełożył futbolówkę na lewą nogę i strzałem sprzed pola karnego uderzył w okienko bramki Al Habsiego! Fantastyczne debiutanckie trafienie 19-latka!
Newcastle już do końca spokojnie kontrolowało przebieg spotkania. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry dobrą sytuację miał jeszcze Cisse, ale Senegalczyk nie wykorzystał płaskiej centry Shane’a Fergusona i posłał futbolówkę wprost w „koszyczek” bramkarza.
Sroki w końcu odniosły pewne zwycięstwo, które niestety zostało okupione urazami kolejnych kluczowych zawodników. Jeśli Cheik Tiote, Davide Santon i Demba Ba wypadną na dłużej, Alan Pardew będzie musiał sięgnąć do jeszcze głębszych rezerw. Ten fakt na pewno mąci spokój Toon Army i nie pozwala w pełni cieszyć się z przełamania fatalnej passy. Bez swoich fundamentalnych graczy, za to z młokosami pokroju Taverniera, Fergusona, Bigirmany czy Sammy’ego, trudno będzie myśleć o punktach w meczach z Man City, Man Utd czy Arsenalem, które jeszcze w grudniu czekają Newcastle.