21.03.2015, St. James' Park, Newcastle
30 kolejka rozgrywek


Newcastle 1-2(0-2) Arsenal
Sissoko 48' - Giroud 24', 28'
4 | Strzały celne | 3 |
12 | Strzały niecelne | 4 |
1 | Strzały zablokowane | 3 |
9 | Rzuty rożne | 4 |
11 | Faule | 7 |
3 | Spalone | 4 |
0 | Żółte kartki | 0 |
0 | Czerwone kartki | 0 |
Widzów: 50544 | ||
Sędzia: |
Tim Krul | David Ospina | ||||
Ryan Taylor | Gabriel Paulista | ||||
Michael Williamson | Laurent Koscielny | ||||
Daryl Janmaat | Nacho Monreal | ||||
Jack Colback | Calum Chambers | ||||
Moussa Sissoko | Aaron Ramsey | ||||
72' | ![]() |
Vurnon Anita | Alexis Sánchez | 71' | ![]() |
Yoan Gouffran | Santi Cazorla | 71' | ![]() |
||
Rémy Cabella | Danny Welbeck | 89' | ![]() |
||
89' | ![]() |
Sammy Ameobi | Francis Coquelin | ||
Ayoze Pérez | Olivier Giroud |
72' | ![]() |
Jonás Gutiérrez | Mathieu Flamini | 71' | ![]() |
89' | ![]() |
Adam Armstrong | Tomas Rosicky | 71' | ![]() |
Robert Elliot | Hector Bellerin | 89' | ![]() |
||
Lubomir Satka | Wojciech Szczesny | ||||
Gabriel Obertan | Kieran Gibbs | ||||
Olivier Kemen | Per Mertesacker | ||||
Emmanuel Riviere | Theo Walcott |
Komentarz meczowy:
Newcastle United uległo na własnym stadionie Arsenalowi 1:2. Obydwie bramki dla gości strzelił po stałych fragmentach gry Olivier Giroud. Honorowe trafienie dla Srok zaliczył na początku drugiej połowy Moussa Sissoko.
Od pierwszego gwizdka stroną przeważającą byli piłkarze Arsene Wengera. Swojej przewagi na boisku nie zdołali jednak przełożyć na bramki - do czasu pierwszego stałego fragmentu gry. W 24. minucie rzut wolny z prawej strony wykonywał Santi Cazorla. Dośrodkowana przez niego piłka odbiła się od Danny'ego Welbecka i padła łupem nieupilnowanego przez Williamsona Oliviera Giroud, który po raz pierwszy w tym meczu pokonał Tima Krula.
Francuz swoją drugą bramkę zdobył niespełna pięć minut później. Cazorla tym razem bił piłkę z rzutu rożnego, a w polu karnym zapaśniczy pojedynek z napastnikiem Kanonierów znów przegrał Williamson i Giroud cieszył się z drugiego gola w tym meczu.
Po zmianie stron ekipą przeważającą było jednak Newcastle. Już w 48. minucie kontaktową bramkę zdobył Moussa Sissoko, który wykończył ładną akcję na prawym skrzydle Ryana Taylora i Remy'ego Cabelli. To właśnie Francuz wypatrzył przed polem karnym swojego rodaka i posłał piłkę wprost na jego nogę.
Po tym trafieniu odżyła nadzieja fanów Srok, którzy znów zaczęli wierzyć w swój zespół. Newcastle naciskało nie pozwalając Arsenalowi na zbyt wiele, jednak nie przełożyło się to na kolejne bramki. Dobrą okazję zmarnował Gouffran, który w zamieszaniu z siódmego metra wręcz podał piłkę wprost w ręce Davida Ospiny.
Swoje szarże strzałami próbował tez kończyć Ayoze Perez, jednak w najlepszym wypadku kończyły się one rzutami rożnymi. W końcówce meczu Kanonierzy mogli strzelić swojego trzeciego gola, jednak intencje wprowadzonego chwilę wcześniej Bellerina dobrze przeczytał Tim Krul i zapobiegł utracie bramki.
Newcastle ostatecznie przegrało na St. James' Park ze zdecydowanie wyżej notowanym rywalem. Rywalem, który w drugiej połowie - trzeba to uczciwie przyznać - nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Pozostaje zatem niedosyt. Niedosyt, który będzie można sobie odbić po przerwie reprezentacyjnej, kiedy to 5 kwietnia Sroki zmierzą się na Stadium of Light z Sunderlandem.